SMARTBAND do tenisa (recenzja opaski Fitbit Charge 2)
Ten wpis powstał zanim kupiłem zegarek Polara. Do tego czasu z zadowoleniem używałem smartbanda od Fitbita.
Zaczęło się od tego, że długo szukałem opaski lub zegarka, który spełni moje podstawowe oczekiwania. Oczywiście było tak, że zegarek idealny złożyłbym z funkcji kilku innych, ale przyznaję, że trzy kryteria zdecydowanie wskazały chwilowego zwycięzcę tego konkursu.
Fitbit Charge 2 to zwycięzca mojego konkursu. Używałem go kilka lat bez przerwy, i mimo że pojawił się następca, model Charge 3, dwójkę wciąż uważam za ciekawą opcję. Poniżej zamieszczam opis, który może się przydać osobom, które znają temat, dla osób zupełnie nie obeznanych z możliwościami tego typu urządzeń umieszczę dodatkową ramkę na końcu.

No ale wróćmy na początek, do tych kryteriów, jakie postawiłem sobie przed zakupem.
- Zegarek musi być ładowany nie częściej niż co 4 dni.
- Sprzęt musi być wyposażony w skuteczny pulsometr nadgarstkowy (a więc nie na dodatkowej opasce na piersi)
- Warunkiem koniecznym jest możliwość wyboru odpowiedniej aktywności, przede wszystkim tenis, potem rower, spacer, bieganie, ćwiczenia, itd.
- Warunek dodatkowy, ale równie ważny, ponieważ zwracam uwagę na design – a więc wygląd sprzętu.
Sprawdzałem różne marki przez około pół roku, poczynając od ulubionej firmy Apple, ale flagowe iWatch’e okazały się dla mnie po pierwsze wyjątkowo brzydkie, wiem to rzecz gustu, ale chodzi jednak o mój gust, więc nawet gdybym się jakoś zmusił, to bateria absolutnie dyskwalifikuje ten sprzęt w moich wyborach.
Przeglądałem Garminy, Samsungi i inne marki, ale ciągle coś mi nie pasowało, czegoś brakowało.
Aż doszedłem do Fitbita. Model Charge 2 ma monochromatyczny wyświetlacz, dzięki któremu bateria trzyma około 5 dni (z pulsometrem włączonym przez 24 godz.).
Skuteczność pulsometru sprawdzałem wielokrotnie (przy okazji przekonałem się jak kiepski jest pomiar tętna w rowerach stacjonarnych), porównania z urządzeniami „medycznymi” wykazały naprawdę minimalne różnice pomiaru tętna, więc działa naprawdę skutecznie. Długość kroku podczas chodu i osobno podczas biegu definiuje się indywidualnie, więc nie ma mowy o grubej pomyłce. Przypominajki, że zbyt długo siedzimy bezczynnie działają niezawodnie i naprawdę pomagają ruszyć tyłek, zwłaszcza kiedy się zasiedzimy w pracy. No oczywiście jest tenis, a co najważniejsze – pełna charakterystyka obciążenia serca podczas całego treningu, wyciągamy o swoich możliwościach naprawdę interesujące dane.
Napiszę jeszcze ogólniej o tym, jakie korzyści opaska przynosi na końcu, a teraz rzecz najważniejsza dla potencjalnych zainteresowanych - omówię wady:
1. Najważniejsza wada tego sprzętu.
Mamy możliwość zdefiniowania czasowej strefy snu, dzięki temu zegarek podpowiada nam, kiedy nadchodzi czas na spoczynek. Ale. Niestety nie działa automatyczne wyłączanie powiadomień, trzeba zrobić to ręcznie na samym urządzeniu. Trwa to sekundę, ale mogłoby być automatyczne. Druga rzecz jest jeszcze gorsza.
Zegarek pracuje oczywiście w trybie Quick View, co oznacza, że skręcenie nadgarstka (ruch podnoszenia ręki aby sprawdzić która godzina) powoduje włączenie tarczy i za moment gaśnie, tarcza staje się czarna. To naturalne, i działają tak wszystkie opaski i zegarki. Ale nie w nocy!!! Przekręcasz się na drugi bok o 2giej w nocy i łup - dostajesz po oczach! Żeby ten tryb na noc wyłączyć - musimy uruchomić apkę w telefonie i przełączyć tę funkcję na off, potem wykonać synchronizację… i tak CODZIENNIE. Naprawdę nie można było ustawić tego automatycznie??? Zwłaszcza że sami decydujemy o strefie odpoczynku/snu. Duuuży błąd. Nawet pisałem do Fitbita w tej sprawie, ale oczywiście mają to w … Notabene nie sądzę żeby w wersji 3 to poprawili.
2. Druga poważna wada. Niestety pulsometr aktywny w nocy potrafi czasem obudzić, oczywiście możemy go wyłączyć, ale wtedy nie mamy pełnej analizy snu, rozkładu procentowego itp.
I to już wszystko. Niby niewiele, ale wykonuję te czynności 2x dziennie, więc dużo bym dał, żeby faktycznie była korelacja tej funkcji z ustawionymi strefami snu. I na koniec obiecana ramka
ALE CO ZYSKUJEMY MAJĄC TEN GADŻET???
Zegarek służy do pomiaru aktywności dziennej, do analizy snu oraz do szczegółowego opisu konkretnej aktywności sportowej.
Aktywność dzienna to ilość kroków do pokonania (na ogół 10 000) a także minimalna aktywność podczas każdej godziny w ustalonym przez nas zakresie, np. między 8 rano a 21 wieczorem. Przy czym jeśli nic nie robimy zegarek nam o tym delikatnie przypomina. Uwierzcie, że to naprawdę działa mobilizująco! To nie żadna ściema.
Analiza snu i dane dotyczące serca. Analiza snu jest dokonywana podczas każdej nocy, której śpimy z opaską na ręku i włączonym pulsometrem. Na podstawie odpowiednich algorytmów wiemy ile razy budzimy się w nocy, kiedy śpimy snem głębokim, jaki jest jego czas podczas nocy, ile stanowi procent, to samo dotyczy fazy REM oraz snu lekkiego. Ktoś spyta - ale na cholerę nam to. Dla ciekawych to pożyteczne dane. W największym uproszczeniu sen głęboki pozwala najbardziej zregenerować naszą psychikę, faza REM to najlepsza regeneracja naszych mięśni, oprócz tego otrzymujemy dane na temat tzw. CARDIO FITNESS, a więc rzeczywistej sprawności i kondycji naszego serca! Dane dotyczą naszej płci oraz wieku w jakim się znajdujemy, i mamy możliwość porównania na odpowiedniej skali gdzie się plasujemy. Aplikacja zbiera te dane w oparciu o nasze tętno, tętno spoczynkowe (które również ustala odpowiednim algorytmem i możemy porównać swoją sprawność rok temu i teraz) a także w oparciu o rzeczywiste tętno maksymalne, na jakim pracujemy podczas najwyższych obrotów (np. podczas trudnego meczu tenisowego).
Szczegółowa analiza aktywności sportowej pozwala nam odczytać i porównywać dane związane z konkretnym treningiem czy meczem. Dostajemy pełny wykres pracy serca, ilość spalonych kalorii, kroków, przebytych kilometrów. Ciekawą opcją jest możliwość skorzystania z GPSa telefonu, np. podczas jazdy na rowerze, dostajemy pełną mapę trasy, uzyskane prędkości itp. dane.
Powiadomienia z telefonu. Charge 2 daje możliwość odczytu smsów z telefonu oraz informuje o nadchodzącym połączeniu telefonicznym, co jest bardzo wygodne, bo nie musimy już nosić telefonu „przy tyłku”.
Strefy tętna podczas treningu. Oczywiście są, jeśli ktoś trenuje na strefach tętna, Charge 2 umożliwia to dość skutecznie, tak jak wspominałem, nie myląc się. Jest to także wygodna sprawa dla osób z kłopotami serca albo wszystkich po 50tce, kiedy chcą być pewni, że nie przeholują z treningiem, można poczuć się bezpieczniej, bo zawsze wiemy w której strefie tętna się aktualnie znajdujemy.
Powrót